W poprzednim poście pisaliśmy o ukochanej przez nas kuchni japońskiej, której smaków zakosztować można (a nawet trzeba!) w kawiarni Manggha, której lokum znajduje się w budynku Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. Postanowiliśmy wrócić myślą oraz smakiem i podzielić się z Wami zdjęciami i wspomnieniami wyniesionymi własnie z tego miejsca.
Czas w tym miejscu płynie jakby wolniej, nastrojowa, orientalna muzyka rozbrzmiewa wśród gromadzących się gości. Nie ważne dlaczego się tu znaleźli, czy chcą wypocząć, czy popracować, a może weszli tu zupełnie przypadkiem – Manggha już zaprosiła ich do środka i nie odejdą z niczym, a gdy tylko rozsmakują się w tutejszych smakach i zapachach sercem zostaną na zawsze.
- Na lewo: set wegański - jesienią, koreańska biała herbata i matcha latte
- Na środku: set wegański - zimą
- Na prawo: set mięsny - jesienią
Spotkań tutaj przeżyliśmy wiele, ale co najważniejsze – i co potrafią uczynić tylko dobre restauracje – ciągle chcemy tu wracać, jakby coś jeszcze było do odkrycia, jakby coś jeszcze było do posmakowania. I właśnie tak jest! Sezonowość jest kluczem do naszego kulinarnego serca i podniebienia.
Proste elementy, mała zmiana wśród warzywnego dodatku, jesienią kiszonki, wiosną młode kiełki. Mocna, idealnie ugotowana baza – japoński ryż i sezam, aromatyczny sos z warzywami lub mięsem. A może jeszcze komuś odrobinę glonów wakame w orzeźwiającym cytrynowym dressingu?
A może jeszcze coś słodkiego?
- Na lewo: naleśniki z karmelem z miso i owocami
- Na środku: rzemieślnicze lody waniliowe z konfiturą z czerwonej fasoli i owocami
- Na prawo: bezglutenowy sernik mascarpone z owocami
Desery to nasza słabość, pyszności, które mieliśmy okazję spałaszować w Cafe Manggha były warte grzechu. Lekko kwaśne, momentami gorzkie, czasami umami, zdecydowanie słodkie – istna bomba doznań. W akompaniamencie soczystych owoców i chrupiących płatków migdałowych.
Mamy nadzieję, że taka forma powrotu do miejsc szczególnie nam bliskich, jak również wartych polecenia i odwiedzenia, przypadnie Wam do gustu. Do zobaczenia w kolejnym wpisie na naszym blogu!